niedziela, 29 sierpnia 2010

Grand Prix - Belgii, Spa

Ufff... co to był za wyścig. Niestety nie udało mi się trafić z podium do końca, chociaż obsada taka jak pisałem wcześniej. Robert niestety poprzez swój błąd podczas drugiej zmiany opon stracił swoje miejsce, ale cóż nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem na Mozie będzie na pewno lepiej :P Wyścig obfitował w wiele ciekawy akcji, a nawet zwrotów akcji. Tak jak miało to miejsce w incydencie Vettela z Buttonem. Ta sytuacja pokazała jak niebezpiecznym kierowcą jest Vettel niestety w negatywnym tego słowa znaczeniu. Jest on niestety dość niezrównoważony parę wyścigów temu wjechał w swojego kompana z teamu, podobnie z resztą jak dzisiaj tylko dzisiaj tym nieszczęśnikiem był Button. Głupi manewr nic dodać nic ująć brak mi już słów co do tego kierowcy zdecydowanie... Warto zwrócić na team jakim jest Force India. Podczas tego wyścigu można było zaobserwować jak szybkie są te bolidy na prostych, zastanawiam się po tym wyścigu czy to nie są najszybsze bolidy w całej stawce choć trudno powiedzieć. Ale można śmiało powiedzieć, że są jednymi z najszybszych na prostych. Teraz skoczmy troszku do teamu McLaren. Cóż tutaj dużo pisać w ten weekend byli na prawdę świetni, świetnie przygotowani mieli bardzo szybki bolid. Do życzenia ma tylko ta wycieczka Hamiltona przez drugą zmianą opon, bo mogła się dla niego ta podróż już wtedy skończyć. Nie raz już podobnie kończył, wręcz w podobny sposób stracił tytuł mistrza świata... No okej czas zająć się rodakiem i jego bolidem. Dzisiaj niestety do jazdy Roberta jest parę zastrzeżeń, ale ogólnie wyścig bardzo dobry w jego wykonaniu biorąc pod uwagę warunki panujące na torze. Bolid widać spisuje się bardzo dobrze w pewnych momentach wręcz odnosiłem wrażenie, że może być w tej chwili konkurencją dla najlepszych zespołów. Ale prawdę powiedziawszy są to tylko moje takie ciche marzenia :) Widać kanał F spisuje się bardzo dobrze, zespół bardzo dobrze wykorzystał te 4 tygodnie przerwy na przygotowanie bolidu. Szkoda tylko, że przez ten jeden błąd podczas drugiego postoju stracił Kubica tak świetne miejsce :( Ale co zrobić taki rezultat też jest dobry ;) Dla przypomnienia ostateczna klasyfikacja na mecie:

  1. Hamilton

  2. Webber

  3. Kubica

  4. Massa

  5. Sutil

  6. Rosberg

  7. Schumacher

  8. Kobayashi

  9. Pietrov

  10. Alguersuari

  11. Liuzzi

  12. de la Rosa

  13. Buemi

  14. Hulkenberg

  15. Vettel

  16. Kovalainen

  17. di Grassi

  18. Glock

  19. Trulli

  20. Yamamoto

  21. Alonso

  22. Button

  23. Senna

  24. Barrichello

Grand Prix - Belgii, Spa (kwalifikacje)

No tak jest już dość późna godzina i pisanie o formule 1 nie jest zbyt dobrą porą, mając na uwadze, że jutro o godzinie 14:00 odbędzie się właściwy wyścig. Ale postanowiłem sobie coś naskrobać, bo bardziej emocjonujących kwalifikacje dawno nie widziałem. Początek kwalifikacji, czarne chmury nad torem wiadomo, że zaraz zacznie padać deszcz, więc praktycznie cała stawka kierowców na wyjeździe z alei serwisowej. Ale okej mniejsza z tym, minęło jakieś półtora minuty od wyjazdu, a tu niespodzianka Pietrov na okrążeniu wyjazdowym odpada z zabawy. Niestety błąd kierowcy. W tym momencie sobie pomyślałem, że znów Kubica będzie musiał bronić honoru teamu, ale jakoś się tego nie obawiałem, po tym co widziałem na treningach wyglądało to całkiem pozytywnie w moim mniemaniu. Okej po incydencie Pietrova na parę minut zostały kwalifikacje wstrzymane. Minęło parę minut i mamy powtórkę z rozgrywki prawie cała stawka wyjeżdża, kierowcy Virgina, Lotusa i HRT w tym całym zamieszaniu przeszkadzały w walce o dobre czasy. Zaczął się prawdziwy wyścig na okrążeniu wyjazdowym, czegoś takiego jeszcze nigdy nie widziałem. Wyścig w okrążeniu wyjazdowym przyznacie sami, że to troszkę chore? No ale okej skupmy się teraz na osobie naszego rodaka w tej batalii. Po pierwszym pomiarowym okrążeniu zalicza 14 czas nie jest to rewelacja, ale biorąc pod uwagę jego wycieczkę na żwir czas byłby jednym z pierwszych jak nie pierwszym. Ale co się odwlecze to nie uciecze prawda? Na następnym okrążeniu pomiarowym był już 1 ;) Na sam koniec jego czas w Q1 poprawił Nicko Rosberg, który z resztą jechał chyba już na oponach typu slick ( nie wiem jak się to pisze możecie mnie poprawić ). Sensacją w Q1 była kwalifikacja do Q2, Trulliego, Kovala oraz Glocka, chociaż nie jestem pewien ale Virgin też się znalazł :P W Q2 nic szczególnego się nie działo, oprócz tego, że odpadła ta trójka skazana na wygnanie i nie kwalifikowanie się zespołu Mercedesa chociaż nasza polska telewizja ucięła końcówkę Q2 :/ Q3 było zdecydowanie najszybsze. Tak samo jak w Q1 prawie wszyscy wyjechali jednocześnie w ostateczności po pierwszym pomiarowym kółku Rober był przez ułamek sekundy pierwszy później jego czas pobił Mark Webber. Ale niespodziankę sprawił Hamilton, który na oponach przejściowych poprawił czas Webbera. Ale nie ma się co dziwić tak na prawdę, ponieważ Hamilton przez cały weekend jest bardzo szybki, najszybszy. Teraz trochę refleksji. Kubica w swoim bolidzie z kanałem F jest bardzo szybki widać, że zostały wprowadzone poprawki i jak zwykle przygotowanie zespołu Roberta stoi na najwyższym poziomie. Z resztą sam Robert przyznał kiedyś, że w teamie panuje świetna atmosfera i mechanicy świetnie słuchają uwag i dostosowują samochód jak najlepiej potrafią i to widać prawie w każdym wyścigu ;) Co do jutra, no cóż tu dużo mówić, na zwycięzcę stawiam Hamiltona, drugi stopień będzie należeć do Roberta, a najniższy do Webbera. Tak ja obstawiam przynajmniej ;) Ale jutro się okaże. Jutro godzina 14:00 start!

piątek, 27 sierpnia 2010

Fedora Round 1

No tak pobrałem sobie jakiś czas temu linuxa Fedore. Więc wczoraj go sobie chciałem odpalić myślałem, że wszystko przebiegnie łatwo, gładko i przyjemnie, pomyślałem sobie tak, ponieważ wcześniejsze moje doświadczenie z LiveCD z Ubuntu było jak najbardziej pozytywne. No ale cóż po zakończeniu całkiem miłej i bez problemowej instalacji zaczęły się schody... Ponieważ został uszkodzony GRUB i najprawdopodobniej sektor MBR na dysku twardym, który odpowiada za rozruch systemu. No cóż odpalam sobie system myśląc, że wszystko będzie okej z GRUBa zostanie wywalony Debian, a dodana Fedora. Lecz no niestety Error 15. Jak się dowiedziałem odpowiada on za uszkodzenie boot sektora. Znalazłem pełno rozwiązań, lecz ani jedno nie było odpowiadające i działające. Ale w końcu udało się! Odzyskałem przynajmniej w pełni sprawny Windows. Z poziomu, którego mogę się przygotować na rundę drugą z Fedorą. Rozwiązaniem tego problemu, było po prostu przywrócenie boot sektora. W tym celu należało sięgnąć po płytkę z Windows XP w moim przypadku. Odpalić system z płyty, czyli instalator, następnie opcję przywracania systemu "R", a tam kolejno wybrać numer systemu, czyli pewnie 1 i wpisać kolejno fixboot oraz fixmbr. Tym sposobem udało mi się przywrócić sektor MBR w Windzie i dzięki temu mogę znów zacząć działać, aby ujarzmić Fedorę ;) Poniżej dla leniwych prosty schemat odzyskania MBRa :P

1. Bootujemy system z płyty Windowsa
2. Odpalamy przywracanie systemu "R"
3. Wybieramy numer systemu
4. Wpisujemy fixboot
5. Wpisujemy fixmbr
6. exit

czwartek, 26 sierpnia 2010

Death Note

Witam tym razem coś o mandze. Jak wiadomo człowiek lubi sobie od czasu do czasu coć poczytać, ja lubię poczytać mangę, a co mi tam :P Jakieś parę dni temu hmm... w sumie 2 dni temu. Poszedłem sobie do księgarni w celu poszukiwania inspiracji co by tutaj zakodzić. Ale jakimś sposobem coś mnie przyciągnęło do półeczki z mangą. Więc zacząłem przeglądać to Dragon Ball, to Naruto, nie mam najmniejszego pojęcia co mnie skłoniło do zakupy I tomiku mangi widniejącej w tytule newsa. Trzymam, trzymam i trzymam myślęc nad niczym. Poszedłem do kasy zapłaciłem w końcu jakimś cudem. Następnie po jakimś czasie zacząłem sobie czytać lekturkę. Musze Wam powiedzieć, że jest to nieźle wciągająca opowieść hmm... można powiedzieć kryminalna. Chociaż w niej mało kryminału, a więcej zabawy z życiem lub smiercią. Cóż powiedzieć świetna opowieść z nutką psychozy. Pogłoski twierdzą, że jest to niezły psychojeb, pożyjemy zobaczymy ;)

wtorek, 24 sierpnia 2010

"Na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco!"

Witam od publikacji mojego pierwszego wpisu troszkę czasu minęło, jakoś nie miałem weny o czym pisać, dlatego też nic nie pisałem niestety, a może stety. Hmm... jak widać w tej chwili nic tutaj za bardzo nie ma jest jakiś lay strony. Oczywiście jakby mogło być inaczej jest to jeden z podstawowych layout'ów dostarczonych w paczce WordPressa ;) Nie znam się na grafice nie mam talentu i moim zdaniem taka skórka wcale nie jest zła jakoś bardzo. Wizualnie nie daje po oczach jest w miarę czysta i przyjemna moim zdaniem. W sumie jakbym się troszkę grafiką zainteresował nie byłoby źle za bardzo, no ale cóż nie chce mi się. Jestem za bardzo pochłonięty programowaniem. Głównie jest to zabawa z różnymi pierdółkami jak C++ i jakie? SDK. W chwili obecnej także wróciłem do zabawy z językiem skryptowym PAWN. Jest on wykorzystywany w GTA San Andreas, a raczej jednej z modyfikacji tej gry, czyli tzw. SA-MP. Troszku teraz znów męczę PAWN, ponieważ zabrałem się za projekt, więcej na temat tegoż projektu możecie poczytać na stronie głównej: http://generation-roleplay.pl/ . Cóż tutaj jeszcze napisać? Teraz znów też zachciało mi się męczyć QT zobaczymy co z tego wyjdzie znów. Na pewno moją walkę z QT opiszę tutaj może komuś się to przyda, a może nie, może oby nie. No to w tej chwili by było na tyle czas zacząć coś pisać, mam nadzieję, że moje wypociny się komuś na coś przydadzą, lub znajdzie się kilku masochistów, którym się spodobają moje teksty.

sobota, 14 sierpnia 2010

Witaj świecie!

Witam jak widać jest to mój pierwszy wpis na moim blogu ten wpis jest w sumie wpisem testowym. Po wszelkich perypetiach związanych z instalacją WordPressa, w końcu udało mi się go ujarzmić i witam wszystkich na mojej stronicy. Mam zamiar tutaj opisywać moje perypetie związane z programowanie i to co udało mi się stworzyć lub to co mam zamiar, albo to co mi się skaszalociło… Ogólnie rzecz biorąc będę tutaj opisywać coś związanego z moimi zainteresowaniami, zobaczymy co z tego wyjdzie.