czwartek, 23 stycznia 2014

Zguba świata

Na niczym mi nie zależy, ani na nikim, patrzę w bezkresną nicość, zatracam się w niej. Widzę tylko pustkę i beznamiętny świat dążący do samozagłady, do nicości. Kiedyś, bardzo dawno temu zależało mi na czymś, ale już nie pamiętam na czym, teraz nie zależy mi na niczym. Pustka w mej głowie, w mym sercu, w mej duszy.

"Dlaczego stoisz tutaj sam samotny wędrowcze?" - słyszę głos nieznany z oddali.
"Dlaczego nie udasz się tam na dół? Do ludzi." - Jakich ludzi? Odpowiadam sobie w mej głowie.

Tam nie ma ludzi, ludzie dawno wymarli próbując dogonić coś czego nigdy nie dogonią. Biegali za szczęściem, za miłością, za władzą, za bogactwem, za uciechą. Poszukiwali przeznaczenia, którego nigdy nie poznali.

- Chodź za mną wędrowcze. - pojawia się głos już nie z tak daleka.
- Dokąd jaśnie Pani? Do nicości? - odpowiadam do stojącej przede mną niewiasty. Niewiasty o krwistych włosach w jedwabnej sukience o dziewczęcej urodzie.
- Kim jesteś jaśnie Pani?
- Jestem Panią Miłości, Szczęścia, Bogactwa, Władzy, jestem Panią Zdrady, Przebaczenia, Śmierci oraz Życia. Jestem Panią każdego Pana zwą mnie Pożądanie albo Zguba Pana. Wszyscy Panowie mnie pożądają, chcą abym swe wdzięki przed nimi ukazała. Daję im to czego pragną, a oni mi dają wszystko co posiadają i tak z Miłości rodzi się Nienawiść, ze Szczęścia rodzi się Nieszczęście, z Bogactwa Bieda, z Władzy Niewolnictwo, ze Zdrady Przebaczenie, z Przebaczenia Zdrada, ze Śmierci Życie, a z Życia Śmierć.
- A ja kim jestem? Na niczym mi nie zależy, niczego nie potrzebuję, niczego nie pragnę, ani nie pożądam? Kim jestem?
- Jesteś Panem Nicości. Panem, którego pożądają wszystkie Panie świata, Panem, którego pożąda Pani. Panem Pożądania. A teraz chodź mój Panie pora pokazać Ci zgubę świata.