niedziela, 1 stycznia 2012

Wierszyki

Witam wszystkich w tym nowym roku. Mam nadzieję, że ten będzie lepszy, ciekawszy zabawniejszy i obfitszy w dobrocie.
Jak wiadomo wczoraj odbywały się różnego rodzaju imprezy sylwestrowe i ja też na takiej byłem i owszem.  Z tego też powodu wypiłem troszkę, no i z tego tez powodu powstały trzy wierszyki, które teraz tutaj zamieszczam, dla naszej potomności moi mili, żeby mieli się nad czym w szkołach kiedyś głowić.



"Wierszyk nr I"

Był sobie Benek,
Cóż to był za bębenek.
Był to niesamowity bębenek.
Kwilił, kaprysił,
Taki to Benek.

Bębenek ten harmonijny się stał,
Gdyż harmonijny Bantu mu grał.
Wewnątrz swej harmonijnej duszy grał,
Ten cholerny bębenek Benek.
Nasz swat i brat.

Taki z tej krótkiej piosnki morał,
Iż przyjaciela swego jak brata traktuj,
Bo ni chwili ni godziny.
Nie wiesz kiedy nastąpi,
Chwila Twego brata końcówka.
Wieczna chwila brata Twego,
To Twój wielki smutek i żal.



"Wierszyk nr II"

Była sobie Caroline.
Wyjebane na boga miała.
Temu bogu bluzgała,
I za chuja go miała.
Bantu jebak poeta taki,
Bluźnił razem wspaki.
Wspaki jebane ptaki,
Czarne wróża draki.



"Wierszyk nr III"

Diabełek pozszywał sobie wierszyk.
Pozszywał sobie nóżkę, rączkę, język.
Ot cały to wierszyk.



PS Happy New Year!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz