poniedziałek, 4 lutego 2013

Połsłońce

Czynnik ludzki, jedyny czynnik, którego nie da się przewidzieć. Ludzie w swoich uczuciach są tak obrzydliwie nieprzewidywalni, że potrafią dokonać destrukcji czegoś z pozoru nie do zniszczenia. Tak też było w tym przypadku, społeczeństwo rozgoryczone pragnące czegoś co nie było dla nich, postanowiło sobie zagarnąć to na własną rękę co doprowadziło do destrukcji piękna. Zdemoralizowane społeczeństwo posiadające dostęp do praktycznie wszystkiego, broni, dragów, alkoholu, rozrywki, sexu. Obłuda zagościła na stałe u większości ludzi na każdym kroku można było spotkać dziwkę, a tuż za rogiem właśnie ktoś giną postrzelony, albo z przedawkowania dragów, albo upojenia alkoholowego. Ludziom niczego nie brakowało, a chcieli coraz więcej i więcej. Zaczęli toczyć wojny sami nie wiedząc o co i po co, bo posiadali wszystko, chyba tylko z czystej rozrywki i zaspokojenia swojego chorego fetyszu. Wojny doprowadziły do wyniszczenia wszystkiego co piękne zniknęła trawa, zniknęły lasy, morza szalały po zniszczeniu księżyca. Chore społeczeństwo pragnęło destrukcji totalnej oraz z nienawiści do istnienia czegoś czego posiadać nie mogą opracowali bombę, która pozwoliła im wysadzić księżyc na skutek czego wody zaczęły szaleć, pozbawione swojego strażnika. Coraz nowsze technologie pozwalały niszczyć coraz więcej i więcej. Wysyłali bomby na inne planety, aby je niszczyć. A Ziemia umierała razem z resztą Układu Słonecznego, a wraz z ziemią wszystko co żyło na niej. Po zniszczeniu większości planet było im dalej mało w dalszym ciągu musieli zaspokajać swoje chore żądze zniszczenia. Postanowili wysadzić Słońce. Uczynili to. Połowicznie. Połowa Słońca została zabita, straciła swój blask i potęgę, a wraz z nią zniknęło życie, te ostatnie, ta nadzieja, zniknęło wszystko, zgasł ostatni promyk. Słońce straciło swoje życie. Została tylko świecąca ostatnim tchnieniem gwiazda, gwiazda, która niebawem umrze, a wraz z nią wszystko co żyje. Półsłońce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz